WPROWADZENIE JESIENNE - podsumowanie
Ten okres treningu mam już za sobą. Warunki pogodowe, jakie towarzyszyły mi w tym czasie, były wręcz idealne. Poniedziałkowe wybieganie zazwyczaj realizowałem na lokalnych ogródkach działkowych a środowe podbiegi na wiadukcie nad przejazdem kolejowym. Na najdłuższe wycieczki biegowe wybierałem się w okolice Jeziora Rusałki i Strzeszyńskiego (Poznań) - to do tej pory najlepsze miejsce do biegania (łatwy dojazd, kontakt z przyrodą, długie trasy, duża liczba trenujących biegaczy i świetna atmosfera - tak jakby każdy każdego znał :)
Jak zmieniało się moje tempo na przykładzie treningów podbiegowych:
Tempo maksymalne (podbieganie)
Tydzień I - 4:08
Tydzień II - 3:45
Tydzień III - 3:40
Tydzień IV - 3:12
Tempo średnie (podbieganie i powolne zbiegi)
Tydzień I - 6:22
Tydzień II - 6:22
Tydzień III - 5:49
Tydzień IV - 5:33
Bieżący tydzień traktuje jako przejściowy przed następnym okresem treningowym. Na Pn Śr i Sob zaplanowałem wolne 10km biegi.
cześć.test.
OdpowiedzUsuńsprawdzałem czy działa:) generalnie szacunek, że masz ambitne plany... z tego co czytam to poważnie myślisz o złamaniu bariery 3:40 :) 3mam kciuki. powodzenia! będę oglądał następny maraton on line i chcę Cie widzieć 3minuty za murzynem hihi;d
OdpowiedzUsuńnie będę zakładał bloga ani nic, bo znowu się wciągnę...fejsbuk i moja stronka ze zdjęciami mi styknie:D ale z pewnością będę czytał :) powodzenia w blogowaniu!
OdpowiedzUsuń