wtorek, 22 listopada 2011

WPROWADZENIE JESIENNE - podsumowanie
Ten okres treningu mam już za sobą. Warunki pogodowe, jakie towarzyszyły mi w tym czasie, były wręcz idealne. Poniedziałkowe wybieganie zazwyczaj realizowałem na lokalnych ogródkach działkowych a środowe podbiegi na wiadukcie nad przejazdem kolejowym. Na najdłuższe wycieczki biegowe wybierałem się w okolice Jeziora Rusałki i Strzeszyńskiego (Poznań) - to do tej pory najlepsze miejsce do biegania (łatwy dojazd, kontakt z przyrodą, długie trasy, duża liczba trenujących biegaczy i świetna atmosfera - tak jakby każdy każdego znał :)

Jak zmieniało się moje tempo na przykładzie treningów podbiegowych:
Tempo maksymalne (podbieganie)
Tydzień I    - 4:08
Tydzień II   - 3:45
Tydzień III  - 3:40
Tydzień IV  - 3:12

Tempo średnie (podbieganie i powolne zbiegi)
Tydzień I    - 6:22
Tydzień II   - 6:22
Tydzień III  - 5:49
Tydzień IV  - 5:33

Bieżący tydzień traktuje jako przejściowy przed następnym okresem treningowym. Na Pn Śr i Sob zaplanowałem wolne 10km biegi.

3 komentarze:

  1. sprawdzałem czy działa:) generalnie szacunek, że masz ambitne plany... z tego co czytam to poważnie myślisz o złamaniu bariery 3:40 :) 3mam kciuki. powodzenia! będę oglądał następny maraton on line i chcę Cie widzieć 3minuty za murzynem hihi;d

    OdpowiedzUsuń
  2. nie będę zakładał bloga ani nic, bo znowu się wciągnę...fejsbuk i moja stronka ze zdjęciami mi styknie:D ale z pewnością będę czytał :) powodzenia w blogowaniu!

    OdpowiedzUsuń